Nie możesz otworzyć samochodu? Taka niemiła niespodzianka może czekać na każdego kierowcę, gdy tylko temperatury zaczną spadać poniżej zera. O problemy szczególnie łatwo, jeśli do tego będzie padał śnieg lub deszcz, a my wcześniej nie zabezpieczymy odpowiednio swojego auta. Walka z lodem może zakończyć się nawet uszkodzeniem klamek czy pęknięciem szyby. Sprawdź, co zrobić, aby zawsze bez problemu otworzyć auto.
Możesz poradzić sobie z problemem sam albo od razu wezwać fachowców. W otworzeniu każdego samochodu pomoże Ci pomoc drogowa. Takie firmy oferują nie tylko naprawy na drodze, ale też walkę z mrozem – właśnie otworzenie zamarzniętych drzwi czy odpalenie rozładowanego akumulatora.
Lepiej zapobiegać niż naprawiać
Ta zasada idealnie sprawdza się w przypadku samochodów. Tym bardziej, jeśli mówimy o sytuacjach, które z łatwością można wyeliminować. Często wystarczy tylko raz na jakiś czas posmarować uszczelki wazeliną techniczną. Na rynku dostaniesz też wiele sztyftów i sprejów, które będą miały takie samo działanie. Ma ono jednak jeden minus – trzeba tę czynność regularnie powtarzać, a już na pewno po każdej wizycie w myjni. Koszt takich specyfików nie jest duży, bo to zazwyczaj tylko kilka złotych.
Skoro mowa o wodzie i wilgoci warto też pamiętać o dbaniu o obniżenie wilgotności w samochodzie. Można kupić specjalny pochłaniacz wilgoci. Często wystarczy tylko regularne wylewanie wody z dywaników oraz zmniejszenie ogrzewania przez zakończeniem jazdy. Dzięki temu zredukujemy różnicę temperatur wewnątrz i zewnątrz auta.
Jak otworzyć zamarznięty samochód?
Problemu takiego nie mają kierowcy, którzy swoje auta zostawiają w garażu. Co jednak jeśli nie masz takiej możliwości? Po pierwsze: wybieraj miejsce, w którym rano świeci słońce. Często już to rozwiązuje problem. Po drugie: poszukaj kontaktu z prądem. Wtedy wystarczy tylko… suszarka do włosów! Pamiętaj, aby nie skupiać strumienia ciepła tylko w jednym miejscu, bo może to spowodować inne uszkodzenia.
Przezorny zawsze ubezpieczony więc jeszcze przed zimą warto kupić specjalny odmrażacz do szyb. Kilka minut wystarczy, aby jego skład zadziałał i poradził sobie z lodem. Mimo że to chemiczny środek jest bezpieczny dla lakieru i gumy. Nie można jednak stosować go zbyt często, bo wypłukuje smar, a to może przekładać się na jego działanie. Problem z odmrażaczem polega najczęściej na tym, że… zostawiamy go w zamkniętym samochodzie.
Sprawdź więc w kieszeni, czy nie masz zapalniczki. W takiej sytuacji wystarczy podgrzać nią klucz, włożyć do zamka i obracać delikatnie w lewo i prawo. Czynność tą będziesz musiał powtórzyć kilkakrotnie.
Chałupniczym, ale jakże skutecznym sposobem, może okazać się też przyłożenie plastikowej butelki z ciepłą wodą. Może być to również termofor. Pamiętaj jednak, aby nie używać wrzątku, a tym bardziej nie wylać go na szybę. To grozi jej pęknięciem. Gorącą wodą nie można też zalewać samego zamka.
Ciekawym, skutecznym i całkowicie bezpiecznym rozwiązaniem jest natomiast specjalna wkładka w kształcie kluczyka. Jest ona zasilana bateriami i ma za zadanie nagrzać się i roztopić lód.
Otworzyłeś drzwi i co dalej?
Ważne jest przygotowanie samochodu dalszej jazdy, ale też zabezpieczenie go przed kolejną możliwością zamarznięcia drzwi i zamków. Chwilowe ogrzanie środka auta nie przyniesie rezultatu więc wykorzystaj któryś z wcześniejszych sposobów. Kup wazelinę, odmrażacz czy elektroniczny kluczyk. Pamiętaj też, że postój z włączonym silnikiem powyżej minuty jest niedozwolony i możesz za niego dostać mandat.